Łączenie blatu w kuchni

Łączenie blatu w kuchni

Sposób łączenia blatów (szczególnie tych pod kątem w kształcie litery L), to temat rzadko poruszany z inicjatywy Zleceniodawcy. Wynika to z tego, że w trakcie modernizacji czy tworzenia kuchni mamy za dużo rzeczy na głowie i nie zawsze jesteśmy w stanie dopilnować takich detali. Jest to w pełni zrozumiałe i uzasadnione, jednak nasz blog ma uświadamiać, dlatego postanowiliśmy ten temat jednak poruszyć:)

To w jaki sposób nasz fachowiec połączy blaty ma nie tylko wymiar estetyczny, ale także i znaczenie kontrukcyjne. Jeżeli elementy zostaną źle ze sobą połączone, mogą się one rozchodzić podczas korzystania z szafek kuchennych.
Za przykład posłużą nam blaty narożne, gdzie kuchnia układa się w literę "L". 


Listwy aluminiowe

Najbardziej "biednym" połączeniem jest połączenie listwą aluminiową kątową. Połączenie te jest nieestetyczne, górna część listwy wystaje ponad blat, a w miejscu ich łączenia z czasem zbiera się kurz, brud i tłuszcz. Ze względu na bardzo małą szczelinę, miejsce te jest cięzkie do wyczyszczenia. Listwa ta nie pełni żadnej funkcji konstrukcyjnej, nie łączy blatów, a jedynie "wygląda". Blaty powinno się łączyć śrubami rzymskimi, jednak na przełomie naszego doświadczenia nie udało nam się jeszcze zobaczyć takiego zastosowania w połączeniu z listwami. Z reguły fachowcy idą po najmniejszej linii oporu i mocują blaty bezpośrednio do szafek. 

I o ile fachowiec jest rozumny i potrafi zrobić to właściwie rozrysowując cięcie blatów tak, aby jeden blat był połączony chociaż swoim krańcem szafki narożnej po drugiej stronie kąta ściany - to jeszcze jest do zaakceptowania. Gorzej jeżeli podocina kawałki dokładnie tak jak są ułożone szafki i je ze sobą skręci. Uzyskamy wówczas efekt bujających się szafek. Przy opieraniu się o blat, kładzeniu zakupów, czy otwieraniu szuflad, cały zestaw który jest połączony blatem będzie się ruszał, a tym samym, szczelina przy listwie kątowej będzie coraz większa. 

To czy możemy połączyć blaty listwą kątową zależy także od zaoblenia blatu. Każdy z ich ma jakieś swoje wykończenie od frontu. Jeden jest bardziej zaokrąglony, inny mniej a jeszcze inny ścięty całkiem. I właśnie w przypadku tego ostatniego (zaoblenie o profilu D) możemy usłyszeć od montażysty, że listwą aluminiową nie możemy takiego blatu połączyć, ponieważ ... takie listwy nie istnieją. I to będzie fakt. Producenci dla takich zaobleń listw nie produkują. Blaty te wykańcza się silikonem lub woskiem.


Cięcie narożne blatu

Kolejnym sposobem łączenia jest łączenie kątowe przy szafce narożnej. Polega ono na ścięciu blatu pod kątem 90 stopni i w takiej formie spinamy odcinki za pomocą śrub rzymskich. Teoretycznie można to wykonać płaskownikiem ciesielskim, jednak po pierwsze musimy zwrócić uwagę, aby grubość płaskownika nie była większa od elementów konstrukcyjnych szafki, a po drugie - płaskowniki nie są w stanie dociągnąc kawałków blatów do siebie tak, aby szczelina była niezauważalna. Takie rozwiązanie jest możliwe jeżeli dopuszczamy różnicę materiału na łączeniu i planujemy to wykonać silikonem lub woskiem. 


Zacięcie pod łyżwę

Polega to na wyfrezowaniu blatów w zaoblenie w taki sposób, aby jeden wchodził w drugi. Frezowanie odbywa się za pomocą specjalnej frezarki górnowrzecionowej z tuleją kopiującą i odpowiednim frezem, prowadzonej w odpowiednim szablonie. Frezowanie jest kilkukrotnie, warstwowe, a za każdym razem zwiększamy głębokość frezu. Warunkiem takie połączenia jest idealny kąt ścian do których mają przylegać blaty. Taka metoda jest najbardziej efektowna, zapewnia niemalże niewidoczne połączenie blatów ze sobą, niesie jednak za sobą swoją cenę, gdyż za taką usługę zapłacimy od 250zł za jedno połączenie. 


Lamele drewniane

Jest to bardzo rzadko stosowane połączenie, z reguły przez stolarzy z powołania, którzy zajmują się głównie blatami. Do tego celu potrzebna jest tzw lamelownica. Pozwala zrobić wcięcie w blacie równoległe do jego płaszczyzny na odpowiedniej grubości blatu. Umieszcza się tam drewnianą lamelę wraz z klejem, a następnie dociska blaty. Taki materiał jest już praktycznie nie do rozłączenia. 


Pamiętajmy, że niezależnie od sposobu łączenia, miejsce cięte blatów powinno być zabezpieczone przed niepowołanym przedostaniem się wody i chcąc spać spokojnie, powinniśmy dopilnować naszego fachowca czy aby napewno to zrobił.
Tagi: listwa aluminiowa, pod łyżwę, frezowanie, śruby rzymskie, łączenie blatów